Młoda kobieta w Gardei wpadła w poważne tarapaty z władzami po znalezieniu amfetaminy w jej pokoju
Niełatwe czasy nadchodzą dla dwudziestolatki z Gardei, u której stróże prawa odkryli ponad 13 gramów niezidentyfikowanego białego proszku, który początkowo określono jako amfetaminę. Incydent rozegrał się w noc, a całe zamieszanie wywołały rodzinne spięcia.
Podczas nocnej zmiany, funkcjonariusze z Referatu Patrolowo-Interwencyjnego w Kwidzynie zostali wezwani do interwencji związanej z konfliktami rodzinnymi. Gdy dotarli do miejsca zgłoszenia, czyli domu położonego w Gardei, natrafili na zgłaszającego 47-latka i jego dwudziestoletnią córkę, która przybyła do niego o pierwszej w nocy i zachowywała się awanturniczo. Stróże prawa podejrzewali, że młoda kobieta mogła być pod wpływem środków odurzających. Wespół z nią i jej ojcem przekroczyli próg domu i skierowali swoje kroki do jej sypialni. Tam na szafce dostrzegli woreczki ze środkami odurzającymi. W trakcie dalszego przeszukania szafki, na jaw wyszły kolejne porcje narkotyków. Co więcej, podczas rewizji osobistej u dziewczyny, policjanci znaleźli dodatkowe narkotyki, które natychmiast zabezpieczyli.
Całość znalezionego materiału dowodowego została należycie zabezpieczona przez funkcjonariuszy. Finalny bilans przeszukania to ponad 13 gramów białego proszku, który pierwotnie określono jako amfetaminę.
Aktualności