Małgosia Kozłowska: Dziesięcioletnia bohaterka z Kwidzyna walczy z nowotworem, rodzice proszą o pomoc
Pochodząca z Kwidzyna dziesięcioletnia Małgosia Kozłowska jest niewątpliwie młodą bohaterką. Niestety, jej życie skomplikowało się do granic możliwości, kiedy dowiedziała się o swojej straszliwej diagnozie – złośliwy nowotwór pnia mózgu. Jej rodzice jednak nie zamierzają poddawać się tak łatwo. Z pełnym determinacji głosem oznajmiają: „Nie zgadzamy się na taki los dla naszej córki. Małgosia nie zasłużyła na to! Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby uratować nasze dziecko. Będziemy szukać wszelkich możliwych rozwiązań, dopóki istnieje choćby cień nadziei”. W trosce o zdrowie i życie swojej córki uruchomili zbiórkę internetową, mając nadzieję na wsparcie od dobrych ludzi.
Rodzice Małgosi opisują, że złowieszczy cień nowotworu na ich spokojnym życiu pojawił się pod koniec wakacji, kiedy Małgosia wróciła z obozu akrobatycznego z zaburzeniami równowagi. Niezwłocznie udali się do szpitala, gdzie usłyszeli diagnozę, która zmroziła im krew w żyłach: „rozlany guz pnia mózgu, bez możliwości usunięcia”. To były najbardziej przerażające słowa, jakie kiedykolwiek słyszeli. Zdanie potwierdzające złośliwość guza zniszczyło wszystkie ich złudzenia… Rokowania są niepokojąco niekorzystne.
Jednak rodzina Kozłowskich odmawia poddania się tej straszliwej sytuacji. Dziewczynka i jej rodzice są zdeterminowani do walki. „Będziemy szukać wszelkich dostępnych rozwiązań, dopóki jest choćby cień nadziei” – mówią. Nawiązali już kontakt z lekarzami z Niemiec, Francji i Kanady, mając nadzieję na ratunek za granicą, gdzie były już przypadki dzieci, które udało się uratować. Próbki guza zostały już wysłane do Niemiec, jednak kosztowne konsultacje, badania i leczenie znacznie przekraczają ich możliwości finansowe.
Z tego powodu zwracają się do społeczności o pomoc. „Potrzebujemy armii dobrych serc, które pomogą nam zebrać fundusze na leczenie naszej córeczki. Wierzymy, że razem damy Małgosi szansę na życie, dorastanie i odkrywanie świata. Z całego serca prosimy o wsparcie. Każda, nawet najmniejsza wpłata daje Małgosi szansę na przeżycie.”