Metoda "na pracownika banku" – oto jak oszuści wyłudzili 2600 zł od młodej Ukrainki
Ostatnimi czasy obserwujemy narastającą popularność określonego rodzaju oszustwa, znane jako metoda „na pracownika banku”. Przestępcy, wykorzystując tę technikę, najpierw kontaktują się telefonicznie z potencjalnymi ofiarami, podszywając się pod doradców bankowych. Informują o podejrzanych transakcjach na ich rachunkach bankowych lub próbach zaciągnięcia kredytu na ich dane. Następnie oferują swoją „pomoc” w obronie środków przed kradzieżą. Ten scenariusz stał się rzeczywistością dla pewnej kobiety z powiatu kwidzyńskiego.
Kilka dni temu, młoda 25-letnia Ukrainka, która obecnie rezyduje w Kwidzynie, otrzymała telefon od osoby podającej się za pracownika banku. Mężczyzna rozmawiał z nią z wyraźnym wschodnim akcentem, stąd cała konwersacja telefoniczna prowadzona była w języku ukraińskim. Przekazał on kobiecie informacje o niepokojącej sytuacji na jej rachunku bankowym – rzekomej próbie włamania. Również podkreślił, jak ważne jest najszybsze zabezpieczenie jej funduszy przed możliwą kradzieżą.
Przestraszona Ukrainka, uwierzyła w opowieść mężczyzny i bez wahania udostępniła mu najważniejsze dane bankowe. Niedługo potem zdała sobie sprawę z powagi swojego błędu, gdy zorientowała się, że jej konto jest lżejsze o 2600 złotych.